Nikt z nas nie ma wątpliwości, że nastały trudne czasy. Straszna, nieludzka i trudna do racjonalnego wytłumaczenia w XXI wieku wojna toczy się tuż za naszą granicą. W Polsce przeżywamy największy kryzys humanitarny, jaki nastąpił w Europie od czasów II wojny światowej. Nie oznacza to jednak, że przepisy prawa, w tym prawa pracy, przestały obowiązywać.

Kilka dni temu Poczta Polska rozwiązała stosunek pracy bez wypowiedzenia z pracownikiem, który w mediach społecznościowych wyraził poparcie agresji Rosji na Ukrainę. Jako powód, odpowiadający przesłance ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, podano działanie na niekorzyść pracodawcy, polegające na naruszeniu dobrego imienia Poczty Polskiej.

Pracodawca uznał, że wpis pracownika, opublikowany na portalu Facebook „stoi w całkowitej sprzeczności z wartościami propagowanymi przez nie tylko Pocztę Polską S.A, ale przez niemal cały świat. Poczta Polska potępia działania Władimira Putina w inwazji na Ukrainę i wspiera Ukrainę w wojnie z Federacją Rosyjską poprzez pomoc finansową i materialną”. Jednocześnie pracodawca wskazał, że każdy użytkownik Facebooka mógł sprawdzić miejsce pracy osoby, która zamieściła tę wypowiedź, przez co „mógł potraktować opublikowaną opinię jako tożsame ze zdaniem swojego pracodawcy”.

Wydaje się, że reakcja Poczty jest w tym przypadku pochopna. Oczywiste jest, że w chwili gdy rosyjskie bomby spadają na ukraińskie miasta, zbierając krwawe żniwo wśród ludności cywilnej, każde wystąpienie popierające działania rosyjskiego agresora należy uznać za przejaw podłości lub głupoty. Jednakże cechy te pozostają poza oceną w relacji pracodawcy i pracownika. Pracownik może mieć różne, nawet skrajne poglądy polityczne, może także publicznie je manifestować. Niektóre ustawy wprowadzają wprawdzie zakazy publicznego głoszenia poglądów politycznych, jednakże dotyczy to przede wszystkim urzędników (np. członków korpusu służby cywilnej). Pocztowcy takim zakazem nie są objęci.

Trudno także uznać, że wypowiedź szeregowego pracownika tak dużej spółki jak Poczta Polska ktokolwiek uzna za wypowiedź w jej imieniu. Przyjęcie zatem, że zachowanie pracownika wypełnia dyspozycję art. 52 § 1 pkt 1 i stanowi ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych jest bardzo wątpliwe. Poczta Polska może uznać wystąpienie pracownika za niegodne i odciąć się od niego. Może dojść też do wniosku, że nie jest jej po drodze z takim pracownikiem. Jednak rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie trudno uznać za uzasadnione.

Trudne czasy nie oznaczają czasów bezprawia.  Czytaj więcej

Wpis przygotował: Krzysztof Stefański, Uniwersytet Łódzki

Zapraszamy do dyskusji!!!